Test liebowitza online
Sprawdź czy masz fobię społeczną online
Test Liebowitza pozwala na sprawdzenie jak mocny lęk lub niepokój odczuwamy w sytuacjach potencjalnie problematycznych dla osób z fobią społeczną.
Test ten zawiera 48 pytań, które pozwalają w pewnym stopniu stwierdzić czy ktoś ma fobię społeczną czy nie. Jeśli Twój wynik będzie wysoki należy zastanowić się nad kontaktem ze specjalistą, który będzie Ci mógł pomóc.
Zamieść swój wynik w komentarzu :)
Powodzenia!
Cześć! Na początku chciałabym powiedzieć kilka słów na swój temat. Mam na imię Wiola i pochodzę z Poznania, natomiast obecnie mieszkam w Krakowie gdzie ukończyłam dietetykę na wydziale lekarskim na Uniwersytecie Jagiellońskim. Moją pasją jest dietetyka, psychologia, kosmetologia i ogólnie temat zdrowia – właśnie dlatego postanowiłam poprowadzić bloga, w którym będę dzielić się z Wami moją wiedzą! Dietetyką zaczęłam interesować się jeszcze jako nastolatka – dzięki zmianie stylu życia zrzuciłam 30 kg! A aktywność fizyczna szybko stała się moją pasją ;) Jak tylko pogoda sprzyja to uwielbiam biegać po parku, ćwiczę także regularnie na siłowni – to znacznie poprawia moje samopoczucie!
Test mówi, że mam lekką fobię społeczną…
Mam lekką fobię społeczną. 70 punktów. W sumie, myślałam, że będzie więcej :)
117 punktów, bardzo poważna fobia społeczna… Mam się przejmować i iść do psychiatry czy olać?
108 boję się ;___;
107 ;-;
110 help help help ???? ???? ???? ????
Lepiej tego nie lekceważyć i udać się do psychologa, który będzie mógł postawić diagnozę i w razie potwierdzenia się wyniku tego testu, zacząć odpowiednią terapię i leczenie.
Mi wyszedł wynik 71 czyli poważna fobia społeczna.
102 bardzo poważna fobia społeczna
115 punktów
94, mnie to nie dziwi..
124 punkty…
109 pkt hmm no coz zycie
113, powinnam coś z tym zrobić? :(
24 pkt ;) punktacja mnie nie łapie nawet
Ja mam 87 i liczyłem, że będzie poważniej – podszedłem do testu uczciwie…
…Może mam poważną, a nie bardzo poważną fobię społeczną, ale to nie ma wpływu na fakt, że okropnie nienawidzę ludzi ;)
98 – dobrze, że zaczynam brać escitalopram
124 pkt hmm w sumie sie nie dziwie ;) Ale moglo byc gorzej.
118 punktow, wiedzialam, ze jest cos nie tak, ale takiego wyniku sie nie spodziewalam, jakas dzika jestem chyba
130 punktów. A i tak nie pójdę do psychologa.
Nie pójdę do psychologa bo się boję xD
Mam dokładnie tak samo:/
„Twój wynik w teście to 141 punktów na 144 maksymalnych.” ….
Myślałam że bedzie gorzej 94 pkt
Zawsze to podejrzewałam…131
91 punktów. Ale w sumie przyzwyczaiłam się i dobrze mi z tym jaka jestem.
102
Wyszło mi 99/144, co to oznacz ? : /
Wyszedł mi wynik 55 pkt – lekka fobia społeczna, 1 punkt mniej i nic…
131 pkt
13 Pkt —moja ulobiona liczba zaraz po calej reszcie przed nia:D
pozzdrawiAM
nie jest zle:(
Dzieki ua ten test, zawsze myslalam ze ze mna gorzej, a tymczasem 52 to ponizej lekkiego poziomu. Fajnie!
90 punktow mam 36 lat od lat z tym walcze nawet boje sie pracowac wsrod ludzi http://www.fobicy.pl tam jestesmy
67 pkt
a ja nie wiem mam 18pk
126 trzeba się leczyć w tym kierunku.Pozdrawiam fobiki.
Oh wow, mam 16 pkt. Chyba u mnie przeważa chyba w drugą stronę- osobowość narcystyczna, borderline. Lubię być w centrum uwagi (ale raczej oczywiście kiedy robię coś dobrze i jestem za to chwalona).
Lubię poznawać nowych ludzi, nie mam problemu z nawiązywaniem kontaktów. Niektórzy moi znajomi uważają, że jestem bardzo… intensywna, nieprzewidywalna. Choć kiedy wyczuwam (albo sobie tylko imaginuje) że jestem w grupie ludzi mądrzejszych ode mnie i mających ciekawsze rzeczy do powiedzenia wole pozostać bierna i po prostu słuchać, co z boku może wyglądać, że staje się szarą myszką. Inteligentni ludzi mający wiedzę w dziedzinach, które na co dzień są mi obce, onieśmielają mnie. Podobnie jak uznane autorytety, albo po prostu bardzo pewni siebie, intrygujący, piękni ludzie (którym troche tej pewności i samoakceptacji zazdroszczę). Nie mam rozległej wiedzy, ale jestem gadatliwa (w niektórych sytuacjach przydaje się „mieć gadane” przyznam, że uwielbiam wystąpienia publiczne, egzaminy ustne, obrony. Lubie kiedy grupa ludzi daje mi te pięć minut na opowiedzenie się) ale w prywatnych kontakatch z ludźmi, jak już wspomniałam,wydaje mi się, że czasem bywam męcząca. Staram się oczywiście nie gadać żeby gadać od rzeczy, chętnie dzielę się swoimi przemyśleniami (mniej lub bardziej odkrywczymi). Staram się więcej milczeć i słuchać, zwłaszcza mądrzejszych i bardziej doświadczonych ode mnie.
79 punktow wiek 36 lat Bydgoszcz
82 punkty…
Ludzie.
39 punktów. Czuję się jak… brzydkie kaczątko.
Albo łabędź pośród brzydkich kaczątek. :v
Aż się boję ostrzej pojechać. :v
Nic się nikomu nie stanie, jeśli pozdrowię?
Pozdrawiam :)
25
Uzyskałem 4 punkty…. Pozdrawiam
95
Czesc.123 punkty na zadnym tescie nie zdobyle tyle hahaha smieje sie ale tak naprawde to jest ciezko
Rafal Wroclaw
19
Czesc.chyba pobilem rekord 123 punkty czas na wizyte u specjalisty ale mam jakiac niechec jeszcze troche i bede sam siebie unikal
Pozdrawiam Rafal Wroclaw
129 ale raczej nie warto iść do psychologa mam dopiero 14 lat …
Tylko 58, w sumie się cieszę. Teraz mam 18 lat. Kiedyś był by na pewno dużo wyższy. Walczyłam z tym od dziecka widać, że jest lepiej. Jednak gdyby wyszedł mi bardzo wysoki wynik to nie zwlekałabym tylko udała się do specjalisty.
18
Zdobyłam 23 punkty w teście.
KURDE MARTWIĘ SIĘ BO MAM 0 pkt z testu.
Hmmmmmm
Ukończyłeś/łaś Test Liebowitza czy masz fobię społeczną?.
Twój wynik w teście to 0 punktów na 144 maksymalnych.
Tabela opisująca wynik testu:
55 – 65 punktów = lekka fobia społeczna
66 – 80 punktów = dość wyraźna fobia społeczna
81 – 95 punktów = poważna fobia społeczna
więcej niż 95 punktów = bardzo poważna fobia społeczna
Mam 13 lat i wyszło mi 70 punktów.
127 punktów… Super. Tylko jak teraz pójść do specjalisty, tego to się dopiero cholernie boję :(
Dasz radę!
71
15 :D ✌
128 ;;;
93, w moim przypadku to nieźle, bo od 1,5 roku chodzę na terapię
123… I głęboka depresja, ale to często idzie w parze z FS.
Twój wynik w teście to 64 punktów na 144 maksymalnych.
Myślałam, że będzie gorzej, idę w dobrą stronę, trzeba jakoś starać się przełamywać lęki przed sytuacjami związanymi z innymi ludźmi :)
94… :( :(
134 punkty ;)
19 punktów ale myślę, że raczej tak od 10-30 bo to raczej tak ogólnie wypełniłem.
mi wyszło 8. Jak można mieć >50 ??!!
88
w sumie to zawsze towarzyszył mi lek przy wystąpieniach publicznych ale ale to wszystko utrudnia bardzo relacje z ludźmi i postrzeganie mojej osoby
142 pkt na 144 niezle co
110 pkt, bardzo poważna fobia społeczna. Generalnie zawsze unikam ludzi.
moj wynik 24
89 pkt
16 lat
81 punktów, 16 lat pozdrawiam :) zawsze myslalam ze jestem po prostu mega nieśmiała…
Mój wynik równe 100 – ogólnie staram się nie wychodzić do społeczeństwa, więc wyszło raczej ok
90 pkt, mam 24 lata, i nie wyobrażam sobie pójścia do specjalisty bo boję się być skrytykowana i wyśmiana.
63 punkty.. Juhuu, poprzednim razem było blisko stówy! Da się? Da się… Sama w to nie wierzyłam :)
116… mam wrażenie, że albo źle zrozumiałam pytania, albo jest ze mną tak tragicznie jak myślałam.
100 pk ale w sumie to nie dziwne jestem jednak pozytywnie nastawiona mimo ze wiem ze potrzebuję pomocy psychologa zapiszę się ale nie mogę tego sama zrobić bo odczuwam lenk bo musze zadzwonić by ktoś został przydzielony bo mam nr ogulny tylko staram się uNikać rozmów telefonicznych dlatego muszę to zrobić z kimś…
84 punkty, nieźle ;)
37 pkt. Ja to chyba jestem hipochondrykiem xD
Myślałam, że będzie gorzej, ale cieszę się z takiego wyniku :) widać jestem tylko troche niesmiala
2 razy zrobiłem test i za pierwszym razem wyszło mi 124 ,więc pomyślałem że zrobię 2 raz i troszkę dam łaskawsze odpowiedzi i wyszło 74
Mój wynik: 37
czy kazdy psychiatra czy psycholog był badany tymi testami
84
134..
102 pkt i mnie to wcale nie dziwi
10 punktów. Mam 20 lat, jestem kobietą.
24 punkty! A bałam się, że mam fobię społeczną. Wychodzi na to, że muszę po prostu popracować nad pewnością siebie i asertywnością. To duże zaskoczenie, zważywszy na to, jak przerąbane miałam w szkole.
Mam 16 lat, rok temu odbyłam roczną psychoterapię + tabletki i nadal nic, 130 punktów… Po prostu super :’) Ehh, i co tu zrobić? Rodzice nie chcą mnie znowu zapisać na psychoterapię, przez co będę się z tym męczyć do końca życia jeśli mi nikt nie pomoże bo już sama sobie pomóc nie potrafię :’DD
132 punkty ;_;
79 na 144
35, chyba nie zdałam
Ja mam 21. Brak fobii społ i zgadza sie, delikatny lęk, czy stres czasem tobie na, czasem większy, bo jest też lęk przed nowym wyzwaniem na przykład wystąpienie publiczne i to jest normalne, że jest wtedy nasilony ten lek bardziej. Pozdrawiam Was. Módlmy się, a Pan zesle nam pokój o unii nasze lęki niewlujac może i całkiem swą milością. Powodzenia
Ja mam 21 czyli brak fobii społecznej i to się w zupełności zgadza, tak myślę. A czasem mały stres to jest po prostu norma. Czasem jest on nasilony, większy, gdyż przychodzi na nas nowe doświadczenie, na przykład wystąpienie publiczne I to jest naturalne bo jest to lęk przed nowym wyzwaniem, takie nowe wyzwanie w ktorym nie mamy doswiadczenia, a więc po raz pierwszy w tym kierunku wypływamy na głęboką wodę. I to też jest norma zachowania. Natomiast jeśli mogę powiedzieć swoją skromną osobą to moim skromnym zdaniem fobia polega na tym, że jej towarzyszą nasilone lęki (większe niż u innych ludzi ) z przerwami albo permanentnie występują. Takie jest moje zdanie intuicyjnie rzecz ujmując występują permanentnie bądź okresowo, to jednak, cały czas powracają w zw z daną sytuacją faktyczną lub tylko myśleniem o niej i w zw z tym też wystepuje duzy stes, nasilone leki, obsesyjne myśli, mieszane uczucia, ogolny dyskomfort psych. Co daje też objawy symoatyczne. Czy nie tak ? Albo i na długo przed daną sytuacją (która tez może nie nastapić, ale duży, bądź silny strach w nas już dominuje), jeszcze przed po prostu tylko, ale wyobraźnia działa i to wystarczy na tym to polega i może jest to ogromne wyolbrzymiony lęk i bardziej się boimy tego lęku ( zgodnie z powiedzeniem „strach ma wielkie oczy” ) niz calej tej sprawy jest zgodnie z rzeczywistością stanu faktycznego. To znaczy że wyolbrzymiamy całą tą sytuację postrzegają ją zupełnie inaczej niż reszta towarzystwa właśnie przez ten wielki lęk to widzimy i czujemy inaczej niż reszta, bo wcale w rzeczywistości ta sprawa nie jest aż tak bardzo ważna i wcale nie wszyscy będą aż tak bacznie nas obserwować (może niektórzy ) i surowo oceniać, wcale nie. To tylko wyobraźnia tak działa bo płata nam figla, ale najważniejsze że terapia psychologoczną można się tego pozbyć i ewentualnie na takictakich mszach z modlitwą o uzdrowienie (np z ojcem z dr Witko, ojciec Daniel – w necie znajdziecie kalendarz mszy o uzdr ojca Witko – u niego na mszach duzo ludzi uzdrawia się z chorób psych, krzyza, dolegliwisci ducha i ciała, nawet z nieuleczlnych chorób bywają uzdrowienia, oczywiście nie wszyscy się uzdrowia, a z tych którzy się uzdrowiają zwykle dluzej uczestniczą w nabożeństwach, tzn chodzą regularnie -nie ma nic bez poświęcenia ) ,ale to działa Mój kolega uzdrowił się z fobii społ 17 właśnie na takiej mszy u Dr Ojca Witko, który pisze również ciekawe książki ) i szczerze wam powiem, że wcale nie tak mało (moim zdaniem) ludzi w społeczeństwie ma takie fobie spol. A ja sam znam co najmniej trzy osoby z fobią społ i parę osób z blokadą psychiczną, nerwica ciężka kilka też znam. Nic co ludzkie nie jest nam obce, a przynajmniej nie powinno. Pozdrawiam serdecznie
Witaj fobik. Rok to może być za mało, daj sobie jeszcze 2 lata albo co najmniej rok chociaż bo to terapia krótkotrwała, a taka jest do trzech lat, powyżej 3 lat jest długotrwała, najlepsze efekty są właśnie tak po kilku latach. Od roku do trzech, ale czasem dłużej – zależy od indywidualnego przypadku. Daj sobie czas bo warto. Inwestujesz w siebie i w nową osobę, bez leków i fobicznej paniki po odbytej i pełnej terapii krótkotrwałej. Zycie w domu osoby bez stresu, pogoda i terapia do trzech lat. Daj sobie troche cierpliwości, czasu. SpoKOJNIE cierpliwość zostanie nagrodzona – od razu inaczej spojrzrzysz na świat, wspomnisz moje słowa. Spotkania raz na tydzień, czas szybko leci. Zainwestuj w siebie ,w nowego siebie w nowe życie, wiesz będziesz jak nowonarodzony. Zaufaj mi. A będziesz zupełnie innym człowiekiem, warto zaufaj mi. Warto. Wiem co mówię
wynik w teście to 21 punktów na 144 maksymalnych.
Witam.Zmagam się z fobią społeczną 3 lata.Na początku bardzo ciężko, codziennie nowe wyzwania, nawet spacer chodnikiem, przy ruchliwej ulicy.Największy lęk pojawiał się w centrum handlowym, w autobusie, w czasie rozmowy z nieznajomym (albo nawet z kimś kogo znałam wiele lat), na przerwie w szkole i praktycznie wszędzie gdzie otaczali mnie ludzie.Zdarzało się nawet, że nie wychodziłam z domu,unikałam kontaktu z ludźmi.
Po roku zdecydowałam się na wizytę u psychiatry,otrzymałam leki, po których byłam tak otępiała,że rzuciłam je po 3 dniach, a,że jestem typem człowieka który z wszystkim lubi radzić sobie sam, na tej jednej wizycie skończyłam.Zaczęłam czytać różne strony o fobii, o tym jak inni zmagają się z tą chorobą.Najpierw skończyłam z unikaniem ludzi (czasem musiałam się zmusić do wyjścia z domu),więcej rozmawiałam i po pewnym czasie zauważyłam,że im dłużej rozmawiam z daną osobą,tym mniej się stresuje.Bywało różnie,czasem po małych „sukcesach” przychodziły gorsze dni, ale z czasem zauważyłam,że jest coraz lepiej.
Największa poprawa nastąpiła kiedy poszłam do pracy.Codzienne 8 godzin z innymi ludźmi zwiększało moją pewność siebie.Poznawałam nowe osoby, dużo rozmawiałam, mój lęk spadał do poziomu 0.
Dzisiaj chce mi się śmiać z sytuacji które kiedyś były dla mnie w jakiś sposób stresujące.
Nie mogę powiedzieć,że całkiem pozbyłam się fobii z mojego życia, ale na pewno widzę wielką poprawę.
Najważniejsze aby nie zamknąć się w 4 ścianach i nie unikać kontaktu z ludźmi, tylko codziennie podejmować nowe wyzwania, poznawać nowych ludzi i nie dać sobie wmówić , że „jesteśmy jacyś przewrażliwieni i po co się stresujemy???” bo nikt kto nie ma tej fobii nie wie jak to wygląda. :)
W teście otrzymałam 88, chodzę od niedawna do psychoterapeuty, o wydał taką samą diagnozę – fobia społeczna
22/144 :)
20, mogło być gorzej
42 ptk. -28 lat.
Czytajac te pytania, zauwazylem jedna fajna rzecz ktora niezmiernie mnie cieszy. Rok Temu moje odpowiedzi były by duzo gorsze.
Wiele zawdzieczam powiedzeniu sobie „dość odpuszczania” i nie mam tutaj na mysli jakiejsc ciezkiej walki ze soba. Ot raz kiedys powiedziec przelozonemu ze nie ma racji, wyrazic swoja opinie. Raz kiedys wyrazic swoje zdanie w grupie ludzi, chociaz ten jeden raz przedstawic sie kobiecie i zaprosic na kawe ( nie wyjdzie to nie wyjdzie – nie ma sie co martwic – w gazetach o tym nie napisza ). do tego
poprawa sylwetki dzieki uprawianiu sportu, dbanie o siebie. Po pewnym czasie sam zaczalem odczuwac ze dla wielu kobiet jestem arakcyjny . Poskromilem prokrastynacje dzieki czemu nie zaprzatam sobie glowy miliardem zaleglych rzeczy. Idac do pubu juz nie czuje sie jak by wszyscy sie na mnie patrzyli. Jedyne co zostalo w tyle to rozmowa z obcymi ludzmi i dalej spory lek na randkach czy bede mial czym rozmawiac – ale to kwestia praktyki – trzeba rozwijac umiejetnosci socjalne – inaczej sie nie da .
Pomyslec ze rok temu wstydzilem sie wyjsc w lato w samej koszulce, z zakupami czekalem do wieczora az sklepy opustoszeja, wychodzac na miasto czekalem na chwile az alko zaczne dzialac zeby juz przestac sie rozgladac i zastanawiac kto mnie obserwuje, czesto nie wlacalem sie w rozmowe zeby nie zwracac na siebie uwagi.
wstydzilem sie przejsc przez autobus pelen ludzi, a na sygnaly wysylane przez kobiety potrafilem reagowac udawanym brakiem zainsteresowania.
Ciesze sie ze obyłosie bez terapii i lekow. Wcale sie nie łudze – jeszcze dluga droga zanim bede czul sie komfortowo w kazdym miejscu, sytuacji. Trzeba tylko co jakis czas dokladac tych malutkich kroczkow az wszystko stanie sie normalnoscia.
Zycze wszystkim powodzenia
92..groźnie.
Wyrażać zdanie spoko. Tylko zawsze jest kontrowersyjne wg reszty. Więc się powstrzymuje od rozpętywania afer… Bardzo muszę, acz lubię wkurzac/ prowokować. Czasem mnie to bawi. Ogólnie nie lubię gadać z ludźmi być wśród nich. Wręcz ich nie lubię. Typowy introwertyk i cynik.. Ha ha
Mam, aż 144 pkt. Spodziewałam się mniejszego wyniku.
*141
110 punktów… Zawsze myślałam że to taka bardzo rozbudowana nieśmiałość ale im jestem starsza tym jest gorzej… Ostatnio tak się trzęsłam przy graniu na flecie przed 10 osobami, że koleżanka myślała, że dostałam jakiegoś ataku. Olewać to czy iść do psychologa?
129/144
W sumie to się nie dziwię. Nie pamiętam nawet czasów, kiedy nie martwiłam się o dosłownie wszystko…
Mnie wyszło 22. Czy to już dużo?
5 punktów
Mam 87 punktów. Odpowiadałam szczerze. Powinnam się do kogoś zgłosić?
112. Zawsze podejrzewałam że jestem chora
120 punktów, chyba naprawdę ze mną źle
134 punkty
130 punktow, doskonale wiem o tym, że mam fobię społeczną ale panicznie boję się rozmowy z drugim, obcym człowiekiem więc nigdy w zyciu nie wybiore sie na terapie
Wynik w teście, to 17 punktów.
mam 132 punkty D:
ciekawie 109pkt.
Haha…
80 punktów – chyba nie jest tak źle.
Troche mi sie pogorsza troche poprawia.
Najgorsze jest to, że lęk uderza dopiero w momencie konfrontacji…
Wyszło że mam 54 pkt. Lekka fobia. A myślałam, że mam poważną fobię. Muszę to przemyśleć…! Dziękuję za ten test.
44 pkt
53 pkt niby nie ma jeszcze fobii, ale moim zdaniem już jest i to nie taka mała, prawie w każdym gronie osób jestem najbardziej nieśmiałą osobą, nigdy nie miałem dziewczyny, boję się większych grup ludzi i skupienia uwagi na mojej osobie, trzeba będzie coś z tym zrobić bo ciężko poprawnie funkcjonować
95/144 – powazna/bardzo powazna fobia spoleczna
95 pkt ????
Możliwe jest, że przez większość życia szczęśliwa w grupach, a teraz przez ostatnie kilka miesięcy ich nienawidzę? ????
Twoj wynik w teście to 15 punktów na 144 maksymalnych.
127 – nie jestem zdziwiona. Mam 34 lata i jest ciezko.
58 lekka fobia, jest luz, choć czasami mam wrażenie że jest uciążliwa. Może to po prostu niechęć wynikająca z charakteru ;)
Mam 125 – mam to od zawsze, było wyciszone ale ostatnio znowu się nasila
55 lekka nie jest aż tak źle
40pkt , ale mam schizofrenie od 2004 roku
Wut gdzie to znaleźć