Nyktofobia to strach przed ciemnością

nyktofobia to lęk przed ciemnością
Panicznie boisz się ciemności i nie umiesz sobie sam/sama z tym poradzić? Czujesz paniczny lęk, strach na samą myśl o tym, że masz wejść do pokoju, w którym jest ciemno, pomieszczenia bez oświetlenia, spania przy zgaszonym świetle? Czujesz, że nie jest to naturalny lęk przed ciemnością, lecz paraliżujący strach, który utrudnia Ci życie? Możesz chorować na dość powszechną chorobę jaką jest nyktofobia.

Czym jest nyktofobia?

Mówiąc o nyktofobii, możemy usłyszeć o achluofobii lub skotofobii. Wszystkie te trzy pojęcia oznaczają paraliżujący, okropny lęk przed ciemnością, który utrudnia choremu normalne życie, normalne funkcjonowanie. Wiele małych dzieci (po 2. roku życia) odczuwa strach przed ciemnością, szacuje się, że około 90% z nich, jednak większość z nich wyrasta z tego. Niektórym się to nie udaje, a w dorosłym życiu zwykły strach, przeradza się w fobię.

Przyczyny nyktofobii

Trauma z dzieciństwa (jest to jedna z najczęściej występujących przyczyn fobii, również dla nyktofobii, zwanej też achluofobią czy skotofobią). Osoba cierpiąca na to schorzenie mogła w dzieciństwie bardzo przestraszyć się ciemności. Przez to nie jest w stanie teraz zazwyczaj nawet zasnąć ze zgaszonym światłem. Zazwyczaj prowadzi to do problemów ze snem – i zagłębiając się dalej – do depresji. Osoby chorujące na nyktofobię niechętnie wychodzą z domu po zmroku lub też przebywają w pomieszczeniach, w których jest ciemno.

Objawy nyktofobii?

Zazwyczaj osoba chora w trakcie zetknięcia z bodźcem (w naszym przypadku jest to ciemność) może odczuwać, prócz oczywistego lęku, strachu, szereg innych dolegliwości, jak:
Uderzenia zimna lub też gorąca,
– Ogóle złe samopoczucie,
Duszności,
– Nadmierne pocenie,
– Ból odczuwany w okolicy klatki piersiowej,
Zawroty głowy,
– Dreszcze,
– Kołatanie serca,
– Podwyższone tętno,
– W ekstremalnych przypadkach – utrata przytomności.

Oczywiście nie u każdego występują wszystkie te dolegliwości, jednak u niektórych mogą wystąpić także inne, nie wymienione powyżej.

Leczenie nyktofobii

Nyktofobia jak każda fobia jest chorobą, która z pomocą dobrego terapeuty, może zostać w pełni wyleczona.

Co można zrobić samemu, by zapanować nad strachem przed ciemnością?

W chwili napadu lęku chory powinien skupić się na czymś innym, by nie myśleć o tym, że się nie boi. Mówienie do siebie, śpiewanie, a nawet skupianie się na własnym oddechu zmniejsza uczucie strachu, uspokaja nas, odwraca naszą uwagę od „zagrożenia”.

Czy potrzebna jest pomoc specjalisty?

Można próbować leczyć się „na własną rękę”, ale z pewnością z pomocą terapeuty nie tylko pomoc będzie skuteczniejsza, ale także szybciej zaczniemy widzieć różnice. W zależności od nasilenia naszej fobii, powinniśmy zadecydować o naszym leczeniu. Nie czekać, aż samo przejdzie, bo z fobii nie jest tak łatwo się wyleczyć. Najlepiej bez zastanowienia pójść i pozwolić, by specjalista zadecydował o tym jaka terapia będzie dla nas najlepsza. Musimy wiedzieć o jednej, w zasadzie podstawowej rzeczy, że nieleczona fobia ciągnie za sobą wiele nieprzyjemnych skutków, utrudnić nam normalne funkcjonowanie, ale możemy to szybko zmienić.

Metody leczenia nyktofobii

Terapia ekspozycyjna, czyli zestawienie pacjenta z ciemnością, by uzmysłowić mu, że tak naprawdę nie ma nic strasznego w tym, czego tak bardzo się boi.
Odwrażliwianie – łagodniejsza metoda, która stopniowo przyzwyczaja chorego z problemem. Pozwala mu się powoli przyzwyczaić do ciemności, pokazując mu przy tym, że nic tak naprawdę nie czai się w mroku. Dodatkowo do takiej techniki dołącza się metody relaksacji.
– Terapia poznawczo-behawioralna – metoda, która polega na tym, by poznać przyczyny lęku i zwalczyć go od samych podstaw. Chory musi sam wywnioskować sposób na leczenie. Zrozumieć, że nie ma się czego bać.
Farmakoterapia – leczenie za pomocą leków psychotropowych.

Co zrobić gdy nasze dziecko boi się ciemności?

– Po pierwsze nie bagatelizować problemu, nie podejrzewać, że dziecko zmyśla, także mu tego nie zarzucać i nie śmiać się z niego,
– Pójść z dzieckiem do lekarza specjalisty, który będzie szukał przyczyn lęku i metod leczenia,
– Pokazać dziecku w domu, że nie ma w ciemności nic strasznego. Wszystko jest tak jak przy świetle, tylko my tego nie widzimy. Zgaśmy światło lub najlepiej, by dziecko zadecydowało o tym i je zgasiło i pójdźmy z nim do pokoju, zajrzyjmy pod łóżko, do szafy, do ciemnych zakamarków – niech dziecko zrozumie, że jego strach jest niepotrzebny, nieuzasadniony.

Skutki fobii

Najczęstszym skutkiem nyktofobii jest zwyczajnie znaczne utrudnienie życia, normalnego funkcjonowania. Nie powinniśmy jednak bagatelizować tego problemu, gdyż może on prowadzić do depresji, złego samopoczucia oraz braku uczucia bezpieczeństwa.

Mam nadzieję, że mój artykuł uzmysłowił Ci, jaki problem posiadasz Ty lub ktoś z Twojego otoczenia. Zapraszam serdecznie do czytania następnych moich artykułów!

[Głosów: 4   Average: 5/5]

Wioletta Kot

Cześć! Na początku chciałabym powiedzieć kilka słów na swój temat. Mam na imię Wiola i pochodzę z Poznania, natomiast obecnie mieszkam w Krakowie gdzie ukończyłam dietetykę na wydziale lekarskim na Uniwersytecie Jagiellońskim. Moją pasją jest dietetyka, psychologia, kosmetologia i ogólnie temat zdrowia – właśnie dlatego postanowiłam poprowadzić bloga, w którym będę dzielić się z Wami moją wiedzą! Dietetyką zaczęłam interesować się jeszcze jako nastolatka – dzięki zmianie stylu życia zrzuciłam 30 kg! A aktywność fizyczna szybko stała się moją pasją ;) Jak tylko pogoda sprzyja to uwielbiam biegać po parku, ćwiczę także regularnie na siłowni – to znacznie poprawia moje samopoczucie!

Może Ci się również spodoba

28 komentarzy

  1. Ola k pisze:

    Gdy mówię moim rodzicom, że to jest poważny mój problem, i powinnam się skontaktować z psychologiem, rodzice mówią, abym się pukła w głowę. Mam 10 lat. U mnie fobia przed ciemnością jest poważna, gdyż się boję czegoś, co każdy się śmieje, a ja się wstydzę przynać. Kiedyś wpadłam w dużą panikę jakieś 3 miesiące temu: Ja spałam z siostrą (bo akurat u mnie nocowała) I rozmawiałyśmy przy zgaszonym świetle z sobą. Tata spał, i powiedział, że jak będziemy rozmawiać, przyjdzie do mnie błazen bez głowy. Gdy to usłyszałam, miałam odczucie, że zaraz zemdleje i tak się bałam, że cała się przykryłam po uszy, a było bardzo gorąco bo miałam grubą kołdrę. Serce mi mocniej biło! Nie wiem co z tym zrobić! Przed siostrą się wstydzę o tym powiedzieć. Ona się nie boi ciemności, ona ma 8 lat a ja 10! Pomocy! Proszę! to jest dla mnie bardzo poważne! Bardzo proszę o pomoc! Dziękuję za przeczytanie, i myślę że pomożecie.

    • kasia pisze:

      Droga Olu,
      myślę, że nie powinnaś jeszcze tak bardzo przejmować się swoją fobią, ponieważ jesteś jeszcze bardzo młoda, a wiele dzieci boi się ciemności, co nie znaczy, że masz bagatelizować problem. Koniecznie porozmawiaj z kimś dorosłym i zaufanym. Opowiedz o swoim problemie i wspólnie pomyślcie nad rozwiązaniem. Jeśli jest tak jak piszesz, że rodzice uważają, że przesadzasz, to poproś babcię lub chociaż nauczycielkę o rozmowę. Jak zauważysz, że twój problem nie zmniejsza się, a co więcej pogłębia, to koniecznie skonsultuj się z psychologiem, który podpowie Ci, jak powinnaś się zachowywać i co robić by pozbyć się problemu. Miejmy jednak nadzieję, że ,,wyrośniesz” ze swojej fobii, a twój strach minie wraz z wiekiem.
      Kasia :)

  2. Asia pisze:

    Mam 12 lat. Jestem dość dziwną dziewczyną, to znaczy inni tak mówią. Kiedyś miałam problemy z cięciem się (kiedyś wsęsie w 2013) miałam swój problem, taki problem, który w moim wieku jest dość szokujący i po tym moim cięciu (oczywiście przestałam się ciąć) boję się ciemności. Cały czas w nocy śpię pod kołdrą, mam zgaszone światło, bo moja mama mówi, że opowiadam głupoty o moim strachu przed ciemnością. Kiedyś próbowałam spać przy lampce, ale nadal się bałam. Zawsze, gdy zamykam oczy boje się, że ktoś przy mnie stoi.
    Nie mogę patrzeć w ciemne pomieszczenia, ponieważ mam wrażenie, że ktoś tam jest.
    Wyobrażam sobie różne dziwne rzeczy, jak np. facet, który ma z szyte usta i krew mu leci z oczu i grasuje w mojej piewnicy. Czasami sama boję się siebie.
    Patrzę często za siebie. Mam przeczucie, że zaraz ktoś mi coś zrobi lub ktoś za mną stoi i to, a kórat objawia się w dzień i w nocy.
    Mam podobne objawy jak są w tym artukule czyli pocenie się, gęsia skórka, kołatanie serca i mam podwyrzszone ciśnienie.
    Moja mama uważa razem z moim tatą, że opowiadam głupoty i wymyślam sobie wszystko. Raz, gdy opowiedziałam mojej mamie o pewnej kobiecie, którą sobie uroiłam w głowie, gdy leżałam w łózku w nocy, złapała się za głowe i zapytała skąd w moim wieku takie pomysły.
    Mam taki pomysł, żeby pójść do szkolnej pedagog, ale nie wiem czy to dobry pomysł i powiedzcie czy to co ja mam, te objawy to objawy nyktofobi i czy w ogóle to jest jakaś fobia. Proszę o odpowiedź.

    • Ngwiazdeczka pisze:

      Natalia ja też wgl mam tak na imię :-D
      Słuchaj ja mam 15 lat i tez jestem przerażona moim lękiem to jest to samo co ty masz po prostu identycznie mam to samo ja np mam tak ze jak mowie rodzicom ze ja nie wyjdę nawet na balkon wieczorem to zawsze mama odpowiada ze przestań Natalia głupoty opowiadać bo zachowujesz się jak małe dziecko
      Nic tu nie ma i nie ma czego się bać nawet jak tak mi mówi to mimo tego boje się i bardzo się wstydzę tego boje się ze gdy będę dorosła i będę np wieczorem chodziła do pracy to co jak mi to nie minie co ja mam zrobić nie wiem boże ja po prostu się boje życia…

      • Natka pisze:

        Też jestem Natalia i też panicznie boje sie ciemności a moi rodzice w ogóle tego nie rozumieją mam 15 lat a boje sie nawey w ciemności spojrzeć za sb ……. gadałam z pedagogiem i nic to nie dało rodzice nadal mnie zlewaja …

      • Gsgsh pisze:

        Ja jestem od Cb Natalio starsza a fobia jest ciraz silniejsza sie nie zmiejsza, teraz juz mam dziecko i mówię ze mam zawalone bo dziecko sie boi ciemności. Kiedy narzeczony zgasza światło do spania to ja wlaczam telewizor który jest duży i oswietla mi pokój ustawiam sb za ile sie ma wyłączyć i śpię. Ale jak jest awaria prądu w nocy to panikuje jakby seryjny morderca był w domu.. Boje siebie iść fo łazienki i spojrzeć na odbicie bo nie eidze tam siebie. Myślałam ze minie ale 20 lat juz dawno ukończone a to sie nasila

    • Sylwia.K pisze:

      Mam tak samo.Tylko każdej nocy się pogłębia.Muszę spać z mamą , Po tym co się wydarzyło:
      Spałam u siebie w pokoju (już miałam fobie , ale wtedy w sensie kilka miesięcy temu jeszcze tak średnio).Nie mogłam zasnąć.Nagle poczółam ,że ktoś mi niż wbił w gardło.Dotykam się , i naprawdę.Lecę do mamy z wrzaskiem(oczywiście z tysiącami lampek 😐) i mówię , że ktoś mi nóż wbił w gardło. Mama zaświeciła światło i nagle wszystko zniknęło. Teraz widzę różne postacie w ciemności .

      Okazało się ,że mam nerwicę nerwową , i boje się praktycznie wszystkiego.Klaunów ,porcelanowych lalek.

      MAMA MOWI , ZE NIE MUSZE ISC DO PSYCHOLOGA 🥺CO MAM ZROBIĆ , JAK KAZDY TAK UWAZA , A JA NA WSZYSTKO MDLEJE!!!?!????

  3. Natalia pisze:

    Ja mam 22 lata i poza lękiem przed ciemnością boję się w ogóle spać sama w mieszkaniu. W nocy nie mogę zasnąć i choć jestem osobą sceptycznie nastawioną do zjawisk paranormalnych i zdeklarowaną ateistką w nocy nie wiadomo z jakiego powodu gdy pozostaję w ciemności mam wrażenie że zaraz wydarzy się coś okropnego. Nie mam jeszcze aż tak poważnego problemu w momencie kiedy nocuję w moim mieszkaniu ale jak wracam do domu rodzinnego na weekend który jest dosyć duży, trzypiętrowy, mój strach się nasila. W nocy czuję ucisk w klatce piersiowej spowodowany nerwami których nie potrafię uspokoić. Zwykle zasypiam nad ranem kiedy zaczyna świtać. Mam problem nawet z zaśnięciem z zapalonym światłem ponieważ widzę że na korytarzu jest ciemno i pusto. Nie potrafię tego wytłumaczyć, dlaczego się boję.

  4. iga pisze:

    Mam 11 lat. Przez 9 lat byłam z siostrą w pokoju i się nie bałam. Gdy się przeprowadziłam śpię sama w pokoju i od tego czsu kiedy zasypiam czuje niepokuj. Gdy zamykam oczy muślę, że
    Często budze się w nocy. A żeby zasnąć. Ltoś obcy wejdzie do mojego pokoju. Potrzebuje światła lub czyjejś obecności w pobliżu mnie, żebum mogła zasnąć.
    Nie wiem jak sobie z tym poradzić!
    Czy możecie mi jakoś pomuc?

  5. iga pisze:

    Sory za błędy

  6. Julia pisze:

    Mam 14 lat. Boję się ciemności od małego, ale liczyłam, że prędzej czy później z tego wyrosne. Niestety tak się nie stało. Ostatnio kiedy brałam prysznic mama przypadkowo zgasiła mi światło. Gdy zapadła ciemność ,ręce zaczęły mi drżeć, a serce niebezpiecznie szybko biło. Mama tylko powiedziała ‚sorki’, niezauważając mojej reakcji. Opowiedziałam jej o tym, ale ona to zbagatelizowała i stwierdziła, że mam jeszce czas, aby z tego wyrosnąć. Moim zdaniem nie jest to normalna reakcja. Porównałam ją do zachowań w ciemności moich koleżanek. Żadna z nich nie przejawiała tego typu ‚doznań’. Otóż w ciemnościach widze różnego rodzaju latające dziwne wzorki (nie mam pojęcia co to jest, może jakiś problem z oczami?), które przybierają kształ najczęściej postaci. Jeżeli ktoś mógłby mi doradzić, czy coś robić dalej, a może rozwiązać problem ze ‚wzorkami’ byłabym wdzięczna :-)

    • Sylwia.K pisze:

      Te wzorki to coś normalnego , oczy się nie przyzwyczajają do ciemności i tak się dzieje. ja mam gorzej , bo.widzę realne postacie i słyszę i widzę jak do mn idą. Albo. ,że mi nuz w gardło wbijają , i że „umieram”.

  7. oLIVia pisze:

    Asia ja tez tak mam. Identycznie. Uczucie czyjejs obecnosci i wogole.
    oliwka

  8. Marlena pisze:

    Ja mam 16 lat i od niedawna zaczęłam spać z z apalonymi lampkami wydaje mi się ze coś widzę gdy jest zgaszone światło A jak już jestem sama w domu wieczorem mam odczucie że ktoś jest w domu i mnie i ze nie jestem sama wieczorem jak wracam sama do domu wydaje mi się ze ktoś za mną idzie ale jeżeli już ktoś jest w pobliżu czuję się bezpieczniej dodam jeszcze ze wcześniej spałam normalnie ze zgaszonym światłem A teraz trudno mi zasnąć z zapalonym chodzę spać i 2-3 w nocy a muszę wstać o 7-6 czy to jest związane już z tą chorobą ?

  9. Oliwia pisze:

    Mam 15 lat. Od małego boje się ciemności i nienawidzę kiedy jestem sama w domu i tylko u mnie pali się światło. Kiedy mam wejść do pomieszczenia, gdzie jest ciemno, robię się niespokojna a bicie mojego serca przyśpiesza. Wstydze sie tego, a gdy już komuś o tym mówie strasznie się dziwi i najczęściej mnie nie rozumie. Gdy wychodze z pokoju i musze zgasić światło najczęściej z niego wybiegam. Często dostaje dreszczy i robi mi sie ciepło. Na przykład kiedy w nocy ide do toalety wszędzie zapalam światła bo zwyczajnie sie boje że ktoś na mnie patrzy. Idąc wieczorem boje się że ktoś za mną idzie i mam nieodparte uczucie że ktoś mnie obserwuje. Jak z tym walczyć?

  10. Magda pisze:

    Mam 12 lat. Boję się ciemności,nie mogę zasnąć kiedy jest ciemno a rodzice mają do mnie o to pretensje…

  11. Patrycja pisze:

    A ja mam lat 26 … nie moge od dluzszego czasu zasnac bez zapalonej lampki…. czuje jakby ktos stal za moimi plecami… mam w nocy dusznosci.. jakby cos uciskalo moja klatke piersiowa.. serce wali mi jak dzwon.. mam ucisk na szyi.. problemy z zasypianiem mam od kiedy pamietam… ale od 2 miesiecy nasililo sie to ogromnie.. nie wiem co mam z tym zrobic.. czy sobie wmawiam… czy naprawde mam powazny problem…:-( jak jest ciemno wmawiam sobie ze slysze tuptanie czyis stop.. e ciagu dnia mam przez rozregulowany tryb normalnego spania… mam ataki zlosci….wszystko mnie denerwuje…

  12. Gabrysia pisze:

    Mam 14 lat. Od ok.4 roku życia moja wyobraźnia „szwankowała”. Pamiętam to do dziś. Jak w nocy sie budziłam z jakiegoś koszmaru i przed sobą na szafie miałam pudełko z postaciami z myszki miki i wydawało mi się że ono sie obraca i te postacie ze mnie śmiały.
    Lub dwa lata temu miałam remont pokoju i od tamtego czasu mam w nim lustro. Do teraz w nocy wyobrażam sobie w nim postacie z horroru. Od roku sie nie wysypiam.
    Chodzę spać o 4 (rok szkolny) i śpię tylko dwie godziny a w wakacte (teras) chodzę spać o 10/11 i budzę się o 22/23. Gdy sie robi ciemno w moim pokoju jest najjaśniej niż w całym domu.
    Codziennie słucham całymi dniami muzykę i daje ją na cały regulator bo moja wyobraźnia mi podpowiada że ktoś chodzi po strychu lub na dworze biega jakiś psychol z nożem. To tak naprawdę zaczęło się od zdjęć postaci takich jak krwawa mery i samara takie postacie mi sie pokazują przed oczami w momentach w których nie spodziewam.
    teraz, jest 04:02 i panicznie ssie boje że jakaś postać z horroru wedzie i mi coś zrobi
    nie wierzą mi rodzice i pedagog szkolny.
    Co robić?

  13. michał pisze:

    cześć jestem michał panicznie boje się ciemności gdy się znajduje w ciemnym pomieszceniu sam to słysze niepokojącze dzwięki boje się spać przy zgaszonym świetre co robić?

  14. Ala pisze:

    Hej, jestem Ala mam 12 lat, ale jak na swój wiek jestem bardzo dojrzała. Niedawno zdałam sobie sprawę, jak poważny jest mój problem; kiedy nie mam fizycznego kontaktu z inną osobą, a jest ciemno ogarnia mnie paniczny lęk. Nie potrafię nad sobą zapanować.Ciągle się pocę itd.

    Załóżmy że jestem u babci. Kładę się spać. Co prawda jest zapalona nocna lampka, bo w nocy do późna słuchał muzyki, ale gdy już przyjdzie mi ją zgasić pojawia się problem: ja po prostu boję się PORUSZYĆ, jak jest ciemno, co dotyczy też zmiany pozycji podczas zasypiania.

    Muszę mieć zapaloną drugą lampkę bliżej mnie, która świeci słabiej. Zapalam lampkę 2 i gaszę 1. Potem puszczał wyciszające dźwięki z aplikacji Sleep Orbit, zamykał oczy i (z zamkniętymi oczami gaszę lampkę 2. Dźwięki oczywiście lecą jeszcze zazwyczaj 30 minut.

    W nocy oglądaj serial na podstawie komiksu Tokyo Ghoul. Wydaje się, że to też wpływa na mój lęk. Także szkoła może źle na mnie wpływać, bo całe wakacje myślę o 2 przyjaciółkach, które się o mnie kłócą.

  15. Julka pisze:

    Hej! Jestem Julka i mega sie boje ciemności mimo tego, że mam 15 lat. Gdy tylko nikogo nie ma w domu i jedyne zapalone światło jest w salonie, a staje się głodna to za nic nie pójdę do kuchni. Zazwyczaj wychylam sie i szybko zapalam wszystkie światła w domu, a potem jak ja to nazywam przeżywam „bieg przetrwania”, szybko biegne i gasze kolejne światła. W dzieciństwie zawsze śniły mi sie koszmary o wężach czychających w ciemnościach, a gdy kiedyś w ciemnym pokoju zobaczyłam worek na śmieci to wydawało mi się, że jest to kot i od razu zrobiło mi sie gorąco i cała byłam roztrzęsiona. Eh, moja mama sie z tego śmieje ale ja sama w siebie nie wierze. Gdy tylko zamykam oczy wydaje mi sie, że zaraz wejdzie ktoś do mojego pokoju. Tak samo z ciszą, zasne tylko jeżeli telewizor gra.

  16. sommaren pisze:

    A ja mam 56 lat i boje sie ciemnosci ,spie przy zapalonym swietle. zanim zasne musze skupiac sie na czyms innym inaczj doslownie czuje sie jak sparalizowana ,prawie nie moge sie ruszac. Brrrr. Nigdy sie nie leczylam i poraz pierwszy przeczytalam ze to choroba. Jutro szukam pomocy specialisty.

  17. O. Szczepański pisze:

    Jestem Oskar, mam 14 lat i mam tylko jedno pytanie. Częato tak mam że np. mój brat, niby dla żartów zamknie mnie w łazience i zgasi światło. I wtedy mam coś takiego, że próbuje otworzyć drzwi, a jeśli nie mogę to próbuje je tak jakby wywarzyć. I zaczynam płakać. Mama śmieje się że w tym wieku boje się ciemności, ale ja podejrzewam nyktofobię. Czy to może być objawem?

  18. Medim pisze:

    Mam obecnie 16 lat. Od dziecka boję się ciemności, lecz myślałam, że to z wiekiem minie. Co prawda wierze w istnienie duszy, lecz mój lęk uważam za irracjonalny. Mam trudności z zasypianiem, gdy nikogo nie ma w domu, lub gdy wszyscy śpią. Moja fobia się ‚waha’, czasem nie zwracam uwagi na ciemność i mogę normalnie funkcjonować, ale niekiedy nie mogę zasnąć, aż do świtu. Czasem gdy idę w ciemności np. między blokami mam ochotę zacząć biec, gdyż mam wrażenie, że ktoś za mną idzie. Stojąc przed lustrem mam wrażenie, że ktoś stoi za mną. Czasem czuję czyjąś obecność chodź wiem że jest to po prostu nie możliwe. Moja fobia tragicznie wpływa na moje samopoczucie, ale najgorzej jest gdy rano muszę iść do szkoły, a nie śpię przez całą noc

  19. Rozalka pisze:

    Cześć, jestem Rozalia i mam 17 lat. Odkąd pamiętam boję się ciemności. Najgorsze wspomnienia z yym lękiem mam z gimnazjum (czyli dwa lata wstecz). Miałam wyznaczone miejsce na łóżku gdzie moge spać, żadna część ciała nie mogła być odkryta, dopiero od ucha w górę. Spalam zwinieta w kulkę, przy ścianie z delikatną przerwa. Na korytarzu zawsze musi się palić światło. Mam to szczęście, że zawsze ktoś spi u mnie w pokoju, jednka w tamtym okresie to nie wystarczało i często mama musiała ze mną spać. Teraz też ją o to proszę, jednak uważa że jestem już na to za stara. Miewam często paraliże senne, podczas których czuję czyjeś ręce zaciskajace sie na moim gardle albo wlasnie dotykajace szyi. Potrafię w ciagu jednej nocy mieć kilka paraliży. Do tego dochodzą dziwne sny, mam bardzo wybujala wyobraźnię i po przebudzeniu w nocy po prostu nie jestem w stanie sie opanować. Patrząc w nocy na pokoj, wyobrazam sobie postacie, ktore zaraz mogą się tam pojawić albo widzę (lub wmawiam sobie ze widzę) jakiś delikatny ruch cieni. Po zamknieciu oczu czuje, ze ktos nade mną stoi. Oczywiście wrazenie to nasila się przezparaliże, którym towarzyszą nardzo nieprzyjemne halucynacje. Zwykle staram się wytrwać do 4, po tej godzinie łatwiej mi zasnąć, choć kilka razy mialam tez tak, że nawet w godzinnach porannych miałam paraliże. Niestety w trakcie roku szkolnego wstajeo 4 lubco 5, więc muszę próbować zasnąć mimo lęku. W pokóju panuje polmrok i jest zawsze druga osoba, więc daję radę. Jednak kiedy np. Mylam się późno i prąd odlaczyli i zapanowała ciemnosc, zaczęłam krzyczeć i nje mogłam się opanować. Płakałam i krzyczałam żeby ktoś po mmie przyszedł. Tak samo się dzieje, gdy gdzieś jestem i panuje ciemność. Nie wiem czy powinnam udać się z tym do lekarza czy psychologa

  20. Sylwia pisze:

    Witajcie mam na imię Sylwia mam 23 lata boje się sama spać wogule jak już jest ciemno w pokoju nie zasnę bo jak zasypiam słyszę jak by ktoś chodził po pokoju q jak otwieram oczy nie ma tego jak się z tego wydostać chciałabym już się nie bać nie mieć tego leku . Jak byłam młodsza miałam 6 lat straszylo mnie coś z tak zmarszczonym cialem czarnym wyglądało to jak diabeł i od tamtej pory nie zasnę sama bez światła nie chce wpaść w depresję może wy mi pomożecie

  21. Anonim pisze:

    Mam 12 lat i boję sie spać sama w pokoju. Wiem trochę głupio Tak w moim wieku Ale nie umiem sobie z tym poradzić. Często próbowałam zasypiać sama nawet jak mam włączoną lampkę na Max i nadal się boję, np. oglądam jakiś serial (jak jest ciemno oczywiście) i nagle widzę coś kątem oka jak by cos przelecialo po moi pokoju. Oczywiście zdaje sobie sprawę że nic takiego nie ma Ale i tak dostaje takiego jakby paraliżu albo chowam się pod kołdrę. Niech ktoś mi pomoże bo do 15 roku życia będę spała z mamą haha Ale jakoś nie jest mi do śmiechu 🙄

  22. H. D. pisze:

    Ja mam 14lat i w nocy mój słuch się tak wyczula że gorąca mi się robi przy szumie albo jak sąsiedzi chodzą czasem nawet jak coś dzieje się na dworze a że zawsze mam do pokoju zamknięte drzwi to nawet jak ktoś pójdzie do toalety to wyrówuje oddech jakby mnie nie było i pod kołdrę od kilku miesięcy mam szczury i po 1 nie moge po 2 nie chce ich przenosić gdzieś indziej czasem one nagle wstaną i zachałasują strach jak nie wiem a boje się komu kolwiek powiedzieć proszę o pomoc bo naprawdę się wstydze nikomu nie powiem a to od kiedy jestem mały jak chce gdzieś iśc to tylko z cichym dźwiękiem z telefomu bez niego nie odpalam ile świateł mogę tylko i ide po cichu nie wiem już sam czego się boje kiedyś to było tylko z samotności w ciemności później to ogólnie ciemność budziłem się i biegłem do mamy z pluszakiem do mamy i tak szczerze to do 10/11 roku życia bo się tak bałem a teraz nie chcę żeby ktoś wiedział mam dobrą minę do złej gry i nawet nie chce iść nie potrzebuje ale poprostu jest gorzej ale to tylko w domach które znam czyli mój dom babci i kiedyś nie teraz też u wujka ale jak śpie gdzieś indziej to nie. I raz jak tato przyszedł późno kilka razy wsumie a byłem sam jak miałem 13 lat to biegłem po gaz ale po ciuch światło odruchem biore gaz trzymam ręke na nim go pod poduszką światło zgaszone równam oddech idzie zobaczyć czy śpie szybko patrze czy on ale to minęło bo tato nie wraca już późno bo nie pracuje już tak i nie jeździ nigdzie narazie a jka już to wraca koło południa poprostu najpóźniej około 22 a wtedy dla mnie wieczór gram do północy +/- całość tylko jak kładę się spać warto wspomnieć

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *